Piękny wizualnie koncert.
Taki ciepły, przyjemny i domowo-dziecięcy
(wystrój Powiększenia chyba nigdy nie był taki dziwny - mnóstwo powieszonych zabawek i przedmiotów wydających dźwięki na stoliku Dagi).
Muzycznie też. Bardzo miło się pływa w głosie i klawiszach Dany, w elektronicznych dźwiękach Dagi (ale i wokalu) i łagodnym basie Mikołaja Pospieszalskiego (podobno "z tych" Pospieszalskich), a werbel i perkusjonalia Remka Zawadzkiego dobrze uzupełniały to pływanie.
Zagrali dwa (lub trzy?) bisy, publiczność zagradzała drogę odwrotu,
skandując "DA-GA-DA-NA!". Grali też z gośćmi (z perkusistą z Piaseczna, członkiem Afrokolektywu). W pewnym momencie zostały rozdane pomarańczowe balony - ludzie bawili się jak dzieci nadmuchując je i wyrzucając je w powietrze (łącznie ze mną oczywiście). Cała scena była nimi usłana.
Naprawdę bardzo przyjemnie. Dana obiecała, że niedługo wrócą do Warszawy.
Czekamy.
Daga Gregorowicz wokal, elektronika | |
Dana Vynnytska wokal, piano | |
Mikołaj Pospieszalski kontrabas, skrzypce i na perkusjonaliach Remek Zawadzki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz