11 kwi 2010

Żałoba.

Po zastanowieniu się uznałem, że przesadziłem z opinią i z oceną wydarzeń pod Smoleńskiem. Przepraszam tych, których uraziłem.

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

eee. no teraz do dopiero mi brak słow.

Anonimowy pisze...

Hmm... Ja rozumiem - można mieć różne wartości. Może patriotyzm nie jest jedną z Twoich. Ale jak wiadomo obnoszenie bądź prezentowanie publicznie , "śmiałych" bądź "szokujących" wypowiedzi spotka się z naganą społeczną. Sam nie jestem wzorem ale myślę ,że jako Polak powinieneś posiadać narodową cechę jaką jest patriotyzm. Lub przynajmniej nie wygłaszać takich rzeczy.

Page pisze...

Jednak chyba niewiele osób z Tobą się zgodzi...
Młody jesteś, może jeszcze kiedyś zrozumiesz, o co chodzi...

Warszawa muzyczna pisze...

Może zrozumiem.
Ale nie sądzę.
Nie obnoszę się, po prostu wyrażam co na ten temat myślę, jak wiele innych ludzi.
Patriotyzm zdecydowanie nie jest jedną z nich. Jeśli już to synczyzna, bo dlaczego nie?
Polak. Urodziłem się w Warszawie. Nie czuję, że jestem częścią tego narodu za bardzo.
Podpisujcie się jak możecie.
Michał Małota

Unknown pisze...

Michał to nie rób matury w szkole(to chyba polska szkoła?),i masz ja za darmo.W przyszłości nie ubiegaj się o dotatcje artystyczne Itp. bo niby dlaczego Państwo ma Ci płacić.Masz 18-19lat i obiecuje Ci ...za parę lat złapiesz o co chodzi i gdzie jesteś:)Tez kiedyś miałem wszystko w dupie:)ale to się zmienia.
Maciek Trifonidis

ducze pisze...

Umiłowanie prowokacji.Brak szacunku dla kogokolwiek i czegokolwiek. Egoizm. Brak świadomości. I to nie chodzi wcale o patriotyzm. (trudne słowo) Biedny Michale, bez koncertów?? Głupia żałoba, przecież to strata czasu. Wstyd.
Kluczy.

ducze pisze...

I daruj sobie to R.I.P., bo to już naprawdę żałosne.

Anonimowy pisze...

Każdy ma prawo do własnej oceny i opinii, chodzi tylko u umiejętne jej wygłaszanie (jeśli już się decydujemy na to, a nie zawsze niezbędne jest robić to na szerszym forum). Nie będę pisać więcej, bo to, że mogłeś urazić wiele osób, to już chyba wiesz.

Po prostu czasem powściągliwość też jest w cenie.

Pozdrawiam, Olga.